wtorek, 28 lipca 2009

Jak widzi ateista?

Słuchając i nierzadko uczestnicząc w dyskusjach na temat wiary spotykam się z różnymi nastawieniami do religii. Ostatnio poznałem zdanie mojego znajomego kiedy dyskutował z innym znajomym. Ten pierwszy bronił Boga, natomiast drugi twierdził, że nie istnieje. Zadeklarowany ateista nie mógł wprost znieść faktu, że ktoś może wierzyć w Boga, uważa, że wszystkie religie wywodzą się z jednej. Jednak zauważyłem, że łączy on takie hasła jak Dobro i Bóg tylko z religiami. Nie dopuszcza do siebie teorii, że być może Bóg to nie ten starszy pan z brodą siedzący na tronie patrzący z chmurki na Ziemię. Zaniepokoiło mnie to, ale jest tak utwierdzony i zatwardziały w swoim przekonaniu, że prawdopodobnie próba zmiany jego światopoglądu mogłaby stanąć na drodze naszej znajomości. Mógłby bronić tak swojego zdania, że mogłoby to popsuć jego stosunek do osoby, która próbowałaby wytłumaczyć mu swoje zdanie. Nie twierdzę, że jego zdanie jest gorsze tylko żałuję, że ktoś może być tak mocno zamknięty na inne teorie i nie dopuszcza ich do siebie. Również w tym przypadku na miejscu jest stwierdzenie, że każdy rodzaj fanatyzmu jest zły.